PROLOG
Mam nadzieję że się wam spodoba;)
A/
To była czysta rozkosz. I dłonie które doprowadzały jej rozgrzane ciało do gorączki....
Wdychała
jego zapach i nie mogła się nadziwić że ktoś potrafi być tak cudowny
mimo że trochę kręciło jej się w głowie po wypiciu kilku no dobra
kilkunastu ognistych oddawała jego pocałunki z równą namiętnością.
***
***
Kiedy
obudziłam się rano nie mogłam zebrać myśli . To nie było ani moje
mieszkanie a w dodatku co ta fretka robiła w moim łóżku...Zaraz to nie
moje łóżko... Popatrzyła na zaspanego Draco jego blond włosy od czasów
szkoły sporo urosły teraz sięgały brody lecz twarz nadal miał niewinną
tak ślicznie wyglądał jak spał szkoda że nie był taki gdy otwierał te
swoje piękne oczy. Boże o czym ja myślę !? Szybko wyskoczyła z łózka i
tak żeby nie budzić młodego dziedzica ubrała się i wyszła. Został po
niej jedynie trzask który towarzyszył teleportacji...
***
Obudził
go dziwny dźwięk jednak szybko o tym zapomniał, gdy poczuł okropny ból
głowy. Jak on w oglule znalazł się u siebie w domu..Boże ważne że tym
razem u siebie pomyślał uśmiechając się zdziwiony. I ten zapach ...
zapach bez który rozbudził go kompletnie... dotknął drugiej łóżka
ciepła...więc jednak ktoś był u niego... Od razu poprawił mu się humor
szkoda tylko że nie wiedział kim była ów osóbka ....
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz